Niechcik Niechcik
1249
BLOG

Jak PKW oszukuje wybory? / Bardzo prosto , PO-dają co chcą...

Niechcik Niechcik Polityka Obserwuj notkę 0

 

... od 09:45 / Redaktor:I jeszcze jedna kwestia. Głosowano od siódmej do dwudziestej pierwszej, a wyniki warszawskiego referendum poznaliśmy 14 godzin później. ... Głosowało trzysta kilkadziesiąt tysięcy osób, ktoś nawet podał przykład, w ostatnich wyborach do Bundestagu wyniki podano po siedmiu godzinach, a głosowało czterdzieści cztery miliony osób. 

"Szef szefów" delegatur KBW: Na to się składa na pewno wiele czynników. Po pierwwsze, trzeba zwrócić uwagę, że u nas nadal Obwodowa Komisja Wyborcza, czy referendalna w tym wypadku, musi sporządzić protokuł papierowy, czyli dokument w który jest podpisany i opieczętowany pieczęcią.  << Tak jak mówił Józef Światło 60 lat temu, gdy opowiadał o technologi fałszowania wyborów w czasach "głębokiego PRL-u". Do dzisiaj nic się nie zmieniło, a mamy komputery do przesyłania danych./ Byłoby szybko i sprawnie, ale dla PKW to "zbyt bezpośrednio". - Potrzebny jest PO-średnik, który "uwierzytelni wybory". (:

Ten protokuł musi być przekazany do Miejskiej Komisji do Spraw Referendum, która z kolei sprawdza prawidowość ustalenia wyniku ... i arytmetyczną, i jeżeli jakikolwiek błąd występuje w protokole, Komisja Obwodowa musi się ponownie zebrać, ponownie wszystko sprawdzić, przeliczyć, podpisać, i ta droga papierowa musi by dotrzymana.

Oczywiście stosujemy tutaj pomoc elektroniczną informatyczną, ale to jest tylko pomoc. Ona pozwala sprawdzić, czy dane elektroniczne przekazane do Miejskiej Komisji Wyborczej, czy referendalnej, zgadzają się z tym dokumentem papierowym, i to jest ten główny powód, że nasze wybory, ... czas oczekowania na wynik wyborów zawsze uzależniony (jest) od jednej Komisji, która np. musi poprawić protokół. Tak tłumaczył Kazimierz Wojciech Czaplicki po referendum w Warszawie w sprawie Gronkiewicz-Waltz. 

 

Zgodnie z "przeciekiem Stefana Niesiołowskiego”, z godz. 23:00,wyścig w Wyborach Prezydenta 2010 wygrywał Jarosław Kaczyński, z wynikiem 54,46% i przewagą (+8,92%). Wynik Komorowskiego to 45,54% (strata - 8.92%). - Tak wynika z prostego wyliczenia matematycznego. >>> Łąznie daje to 2 x 8.92% = 17.84% skumulowanej przewagi Kaczyńskiego nad Komorowskim w I-wszej połowie zliczania głosów, z z 51%lokali wyborczych. <<< TO JEST WYNIK, KTÓREGO NIE MOŻNA BYŁO NADROBIĆ BEZ OSZUSTWA W DRUGIEJ CZĘŚCI "PO-PÓŁ-NOCY" , kiedy to głosy musiały się sypać Komorowskiemu "wprost worami". Potem znajdowano wyrzucone głosy Kaczyńskiego na śmietnikach.

Różnica pomiędzy kandydatami z wyniku cząstkowego PKW z godz. 22 : 50 ( z 51,50 % obwodów ) = ( - 0.82 ) na niekorzyśc Komorowskiego, a o 23:00, czyli z tej samej godziny, zgodnie z "przeciekiem Stefana Niesiołowskiego" / nagranie wyżej / Jarosław Kaczyński wygrywał z wynikiem 54,46%. - Można więc obliczyć, że Obecny prezydent Bronisław Komorowski miał o 23:00 45,54% głosów i przegrywał z kandydatem PiS, Jarosławem Kaczyńskim różnicą ( - 8,92% ). Czy nie powinna powstać komisja śledczszczeblua w tej sprawie? - Mamy tutaj widoczne, jak na dłoni, oszustwo wyborcze na najwyższym szczeblu polskiej administracji wyborczej.
 

Biorąc pod uwagę różnicę z tej samej godziny, z PKW

Komorowski ( - 0 , 82 %) < i różnicę z "przecieku" > Kaczyński ( + 8 , 92 % ) ,

wynik Komorowskiego "podrasowano niewiele" , tylko o marne 9, 74 %

Jak wyglądało liczenie głosów w Wyborach Prezydenta 2010?

Minister Kazimierz Czaplicki, podobnie jak na nagraniu po referendum w Warszawie, podał to już w dniu wyborów, w komunikacie PKW  Dnia 05 lipca 2010 roku o godzinie 01:10 w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej odbyła się konferencja prasowa dotycząca cząstkowych nieoficjalnych wyników wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej  >>>  http://prezydent2010.pkw.gov.p...   <<  W komunikacie przeczytamy że, minister Kazimierz Czaplicki,

"Sekretarz PKW przybliżył zasady weryfikacji głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Protokoły z Obwodowych Komisji Wyborczych przekazywane są do Okręgowych Komisji Wyborczych. Tam po weryfikacji formalnej i merytorycznej zostają zatwierdzone, a następnie wprowadzane do systemu Krajowego Biura Wyborczego."

... czyli wyniki głosowania, głosy z Okręgowych Komisji Wyborczych / lokali wyborczych /, w formie papierowych protokołów przekazywane są do kilkudziesięciu "centrów" / Okręgowych Komisji Wyborczych, tam są sprawdzane i weryfikowane. Po "uwierzytelnieniu, wprowadzane są do "systemu elektronicznego zliczania głosów PKW", czyli "centralnej urny wyborczej" .... nie są do niej przekazywane bezpośrednio z Okręgowych Komisji Wyborczych / lokali wyborczych. 

Zacytuję tutaj "świadka", Józefa Światłę: 

"Przed wyborami wszystkie protokoły okręgowych komisji wyborczych z pieczęciami i podpisami były gotowe. Trzeba było tylko wpisać cyfry. W nocy po dniu wyborówcała nasza komisja była oczywiście w pogotowiu."

- pisał 60 lat temu funkcjonariusz SB i wygląda na to, że od tamtego czasu, "technologia" nie uległa zmianie. Odpowiedź na to pytanie dał pewnie Jacek Kuroń. / Youtube niżej.

Gdyby wtedy wyniki przekazywano drogą elektroniczną, sfałszowane "protokoły okręgowych Komisji Wyborczych z pieczęciami i podpisami" nic by nie pomogły.Dlatego właśnie obecna Państwowa Komisja Wyborcza, jako podstawę wyniku wyborczego bierze Protokoły Okręgowych Komisji Wyborczych, a nie elektroniczne "przekazy" z lokali wyborczych / Obowodowych Komisji Wyborczych.Gdyby wyniki były przekazywane z lokoalu wyborczego do "centralnej urny wyborczej" w Warszawie, trudniej byłoby sfałszować wybory.

Józef Światło jako wicedyrektor Departamentu X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego był odpowiedzialny za inwigilację elit partyjnych i wiedział wszystko o kulisach funkcjonowania systemu komunistycznego w Polsce. Kiedy 28 września 1954 r. Światło wystąpił na konferencji prasowej w Waszyngtonie, kierownictwo PZPR wpadło w popłoch. Jan Ptasiński, ówczesny wiceminister MBP, pisał we wspomnieniach: Zadzwonił telefon. Po twarzy [wiceministra] Romkowskiego można było się zorientować, że otrzymał hiobową wieść. (...) Oznajmił: Dzwonił Minc, przed mikrofonami Radia Wolna Europa występuje Światło. Zagadka sama się rozwiązała

Józef Światło jako wicedyrektor Departamentu X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego był odpowiedzialny za inwigilację elit partyjnych i wiedział wszystko o kulisach funkcjonowania systemu komunistycznego w Polsce. Kiedy 28 września 1954 r. Światło wystąpił na konferencji prasowej w... (Fot. ARCHIWUM)

Gazeta.pl / 29.11.2013   Fatalna wiadomość dotarła do Warszawy wieczorem 6 grudnia 1953 r. Prawdopodobnie jeszcze przed północą treść szyfrowanej depeszy z polskiej ambasady znali nie tylko szef bezpieczeństwa Stanisław Radkiewicz, ale też przywódca Polski Ludowej Bolesław Bierut: poprzedniego dnia w Berlinie Zachodnim zaginął Józef Światło, podpułkownik Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. /  Z Polski natychmiast przybyli do Berlina wysłannicy, którzy w porozumieniu z niemieckimi i sowieckimi służbami specjalnymi mieli zorganizować poszukiwanie zaginionego. Przeprowadzono wizję lokalną, uruchomiono agentów w zachodnioniemieckiej policji. Na próżno. /  Ostatecznie sprawę zaginięcia uznano za niewyjaśnioną i odłożono ad acta. /  28 września 1954 r. Na konferencji prasowej w Waszyngtonie prokurator generalny USA ogłosił, że Ameryka udzieliła azylu wysokiej rangi funkcjonariuszowi władz komunistycznych w Polsce, podpułkownikowi Józefowi Światle. Następnie on sam wystąpił przed dziennikarzami, mówiąc: "Miałem dostęp do najtajniejszych dokumentów Biura Politycznego. Na ich podstawie przekonałem się, kto rządzi Polską, w czyim imieniu i czyim kosztem". / 

Mówi Józef Światło" / Oto jego historia: "Za kulisami bezpieki i partii: Józef Światło ujawnia tajniki partii, reżymu i aparatu bezpieczeństwa"  >>  http://getebook.org/?p=122012 

"..nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, że wyborów w Polsce, komuniści nie mogą wygrać bez oszustwa"    /   Co "zeznaje" w tej sprawie "świadek" Józef Światło?    "Józef Światło, który był członkiem specjalnej komisji wyborczej twierdzi: "Bezpieka prowadzi bardzo skrupulatnie obserwację tego, co myśli i jak się zachowuje społeczeństwo. Dlatego wiedzieliśmy doskonalee, że ogromna większość społeczeństwa nienawidzi partii i ludzi którzy zagarnęli władzę w swoje ręce.Wiem, jak się fałszowało wyniki wyborów w 1947 i 1952. i dlatego, z całą stanowczością stwierdzam, że zarówno te wybory sejmowe, jak i wszystkie inne wybory w Polsce, zostały sfałszowane przez partię i rząd. - mówił.
 

"W 1947 roku - powiada Światło - partia kładła nacisk na dobór członków komisji wyborczych. .. Do obowiązków ich należało obliczyć, ile z urny miało w ogóle wyjść głosów, ile w tym ważnych, ile nieważnych i ile głosów miało pasć na daną listę tak, żeby wybory wypadły po myśli partii.

Ten system fałszowania wyborów miał dla partii poważne ujemne strony. Bo za dużo ludzi wiedziało, co i jak się robi, za duo ludzi znało przesłane instrukcje i wiedziało, kto je wydaje. I dlatego w r. 1952, przeniesiono fałszowanie wyborów na najwyższy szczebel i ograniczono listę wtajemniczonych do minimum.

Przed wyborami w 1952 r. biuro polityczne powołało specjalną komisję centralną do fałszowania wyborów. Nie była to nazwa oficjalna, ale takie właśnie miała zadanie. W skład jej weszli najbardziej zufani ludzie ministerstwa bezpieczeństwa. / Do komisji  przydzielono nam agentkę sowiecką, specjalistkę w preparowaniu i podrabianiu dokumentów, Rosjankę Konopko. Zadaniem jej było nauczyć nas wywabiania treści w dokumentach, wpisywania innej, naśladowania cudzego charakteru pisma. Jednym słowem, miała ona przygotować nas do technicznego sfałszowania wyborów. Komisja zabrała się żywo do pracy.

Przed wyborami wszystkie protokoły okręgowych komisji wyborczych z pieczęciami i podpisami były gotowe. Trzeba było tylko wpisać cyfry. W nocy po dniu wyborówcała nasza komisja była oczywiście w pogotowiu. Zjawił się wtedy niespodziewanie minister Romkowski i powiedział nam, że wybory idą wspaniale i po myśli rządu, i że wobec tego, zdaniem Bieruta, sfałszowanie protokołów stało się niepotrzebne.

Zaproponowałem wobec tego, aby je zniszczyć. Ale romkowski oświadczył, że z polecenia Bieruta ma je zabrać ze sobą - i wyszedł. Spojrzeliśmy tylko po sobie. Zrozumieliśmy, że skoro sfałszowane protokoły były już gotowe, to najwidoczniej, Bierut wolał wpisać cyfry w biurze politycznym, aniżeli u nas. Z ogłoszonych wyników wyborów okazało się, że nasze przypuszeczenia były słuszne. Wybory wypadły w 100% po myśli partii. / ... / Wybory do Rad Narodowych przeszły gładko i sprawnie, bo w tej chwili już Departament X nabrał większej wprawy i udoskonalił swoją pracę na tym stanowisku.

Partia musi zagwarantować sobie właściwego kandydata i chce, aby on był jednogłośnie wybrany przez społeczeństwo. Więc nim się kogoś mianuje, czy, jak to się nazywa wybierze na członka władz partyjnych, na delegata na zjazd, posła do sejmu, czy radnego do rady narodowej - Departament X musi się wypowiedzieć uprzednio, w sprawie każdego kandydata. Dotyczy to wszystkich z wyjątkiem członków biura politycznego."    

W latach osiemdziesiątych w Biurze Rad Narodowych przy Radzie państwa PRL,  karierę zaczął robić Kazimierz Wojciech Czaplicki, obecny Sekretarz PKW i "szef szefów" delegatur Krajowego Biura Wyborczego, spełniającego funkcję polskiej administracji wyborczej i ciała pomocniczego Państwowej Komisji Wyborczej. / PKW.

"Rzemiosła wyborczego" uczył się i był przygotowywany do pracy w mjącym powstać  Krajowym Biurze Wyborczym, jeszcze przed Okrągłym Stołem. Krajowe Biuro Wyborcze powstało właśnie na bazie komórki Rady Państwa PRL, czyli na bazie Krajowych Rad Narodowych. - Posłuchajmy wypowiedzi ministra Czaplickiego nagranej po referendum odwoławczym Prezydenta Warszawy, w zeszłym roku.

 

Kazimierz Wojciech Czaplicki, Sekretarz PKW  i "szef szefów" delegatur Krajowego Biura Wyborczego / ponad 23 lata na stanowisku / ... szef urzędu "wymyślonego" w gabinecie prezydenta, generała Wojciecha Jaruzelskiego.

Kazimierz Wojciech Czaplicki, od 20 kilku lat z urzędu Sekretarz PKW i "szef szefów"  delegatór Krajowego Biura Wyborczego , instytucji która organizuje, liczy i "uwierzytelnia" w Polsce wyniki wyborów, od samego początku ''PRL-BIS', przez "Wolną Polskę", aż do dzisiaj   / ... "w biznesie" od samego początku tworzenia współczesnego PKW. Minister z najstabilniejszą posadą w Polsce, od dwudziestu kilku lat na tym samym stanowisku. / W czasach PRL, zastępca dyrektora w biurze Krajowych Rad Narodowych przy PRL-owskiej Radie Państwa. Na bazie kadrowej ojewódzkich Rad Narodowych, powstały delegatury Krajowego Biura Wyborczego.- Czy to oni są tą "grupą trzymającą władzę"? / Jedno jest pewne Krajowe Biuro Wyborcze organizuje liczenie głosów w wyborach.

Sekretarz komisji, Szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki i przewodniczący PKW Stefan Jaworski podczas konferencji prasowej Państwowej Komisji Wyborczej podsumowującej kampanię wyborczą do Parlamentu EuropejskiegoSekretarz komisji, Szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki i przewodniczący PKW Stefan Jaworski podczas konferencji prasowej.

<>

"Resortowe dzieci: PKW / 'Spadek' Jaruzelskiego" 

Warszawa 1990-07-13 

NOTATKA

dla szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej

Michała JANISZEWSKIEGO

w sprawie zmian w strukturze Kancelarii Prezydenta 

 

W związku z przekazaniem przez Prezydenta RP nadzoru nadc samorządem terytorialnym, uprzejmie proponuję wprowadzenie z dniem 1 sierpnia 1990 r. następujących, roboczo uzgodnionych, zmian w strukturze Kancelarii Prezydenta.

- zniesienie Zespołu Rad Narodowych

- utworzenie Sekretariatu Państwowej Komisji Wyborczej do realizacji zadań związanych z wyborami do Sejmu i Senatu;pracami kierował będzie Szef Sekretariatu w randze eksperta.

Jednocześnie proponuję:

- zobowiązanie Szefa Spraw Kadrowych do załatwienia spraw Pracowniczych wynikających z powyższych zmian,

- zobowiązanie szefa Państwowej Komisji Wyborczej do przekazania do Archiwum Kancelarii Prezydenta RP dokumentów Zespołu Rad Narodowych.

* Na dokumencie znajduje się nieczytelny podpis * kontrasygnata gen. Michała Janiszewskiego / Jakichkolwiek pieczęci brak.
 

Czym była Rada Narodowa PRL  – Był to terenowy organ władzy państwowej w PRL. Zgodnie z Konstytucją z 1952 r.były wybieralnymi na 3 lata organami w gminach, miastach, dzielnicach większych miast, powiatach i województwach. Rady narodowe poszczególnych szczebli wybierały swoje prezydia i były zależne od rad wyższego szczebla.

Stanowiły fasadowy twór mający stwarzać pozory demokracji. W rzeczywistości ich zadaniem było realizowanie polityki rządu, która była całkowicie zależna od PZPR.

<>

PREZYDENT IZRAELA

 

 

KSIĄŻKI, KTÓRE POWINIENEŚ PRZECZYTAĆ

 

W. Uszkujnik "Paradoksy Historii" PDF

http://netload.in/dateiCqDzlSovTZ.htm

 

Andrzej Leszek Szcześniak “JUDEOPOLONIA” PDF

"Żydowskie państwo w państwie polskim 1918 - 1944"

http://netload.in/datei471QbNGPbG.htm    

 

INWAZJA UPIORÓW 1944 - 1970 

"O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski"

Zdzisław Ciesiołkiewicz
  PDF >>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm
UWAGA !!!  Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z linku, otworzyć stronę "Netload". 
Po otwarciu zobaczysz dwa zegary >> Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE".
Odczekaj 30 sek.,następnie przepisz czterocyfrowy numer do okienka i kliknij NEXT
Odczekaj kolejne 20 sek. Następnie, kliknij na napis "Or click here" i ściągnij PDF. 
* Jeśli pojawi się ostrzeżenie o "podejrzanej stronie" IGNORUJ / IGNORUJ też treści erotyczne 
 
Niechcik
O mnie Niechcik

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Swoimi notkami ściągnąłem z wizji "spoty Tuska". . . W rewanżu cenzura "ściągnęła Niechcika" ! ! ! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . "Merkel, i instrukcja' dla (nie) rządu Tuska . . . . . . . . . . "Nie, Panowie ! Tutaj to nie zagra ! . . . . . . . . . . To nie "akordeon dziadka z Wermachtu" . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . NOTA CENZORSKA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Aby uzyskać dostęp do . . . . . . . . . . . . . "Medytacji red. Niechcika" i treści notek na . . . . www.niechcik.salon24.pl wejdź na www.salon24.pl , lub kliknij na logo Salon24 w lewym górnym rogu, . . . . i na dole strony, w lewym dolnym rogu . . . . . . . . . . . . . . nad "Kalendarzem postów" . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . WYŁĄCZ FILTR . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . STOP CENZURZE ! ! ! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . "Nie, Panowie ! Tutaj to nie zagra ! <> To nie "akordeon dziadka z Wermachtu" . <> NA CZERWONO 1347 głosy 93,02% <> NA ZIELONO 101 głosów 6,98% <> Tak wizytę Tuska w Elblągu oceniają internauci portalu Wp.pl w artykule pt.<> Wizyta Donalda Tuska w Elblągu: "Panie premierze, państwo krzywdzi ludzi" <> Pozostaje do ustalenia, co znaczy kolor zielony, a co czerwony. <> "Baraniejesz" ? <> Czy "nie pójście" zwolenników Platformy do wyborów (gatunek na wymarciu) , jest jedyną nadzieją Platformy na zwycięstwo wyborcze? <> PODAJ DALEJ / SKORZYSTAJ Z NOTY CENZORSKIEJ

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka